Policjanci zatrzymali włamywacza
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 30-latkowi, zatrzymanemu przez białostockich policjantów. Białostoczanin podejrzany jest o kradzieże z włamaniem do pomieszczenia piwnicznego, w którym przechowywane były rowery. Łupem rabusia padły między innymi koła rowerowe, lampki i rękawiczki sportowe. Właściciele oszacowali straty na ponad 5 tysięcy złotych. 30-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W połowie lutego policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do pomieszczenia piwnicznego, w którym przechowywane były rowery na osiedlu Piasta. Łupem włamywacza padły m.in. koła rowerowe, lampki i licznik. Połasił się nawet na rękawiczki do jazdy na rowerze. Do włamań miało dojść od końca stycznia do połowy lutego. Łączna wartość strat została oszacowana przez właścicieli na ponad 5 tysięcy złotych. Sprawą zajęli się kryminalni z białostockiej „dwójki”. Ustalili i zatrzymali 30-letniego białostoczanina, który w swoim mieszkaniu, oprócz skradzionych przedmiotów, posiadał też niewielkie ilości narkotyków. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że to amfetamina o wadze kilku gramów. Jak powiedział mundurowym, skradzione przedmioty chciał sprzedać. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał cztery zarzuty kradzieży z włamaniem i zarzut posiadania narkotyków. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj policjantom doniósł inne skradzione wcześniej koła.