Odnalezieni przez białostockich policjantów
Białostoccy policjanci odnaleźli dwie osoby zaginione. Pierwszą odnalazł policjant wracający po służbie do domu, a drugą wytropił pies służbowy. Dzięki szybkiej interwencji funkcjonariuszy zaginionym nic złego się nie stało.
Wczoraj późnym wieczorem i dzisiejszego ranka mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zostali powiadomieni o dwóch zaginięciach. Informacje o pierwszym z nich funkcjonariusze otrzymali tuż przed 22:00. W tym przypadku zaginęła 84-letnia mieszkanka Zabłudowa. Seniorkę ostatni raz rodzina widziała około 20:00 w przydomowym ogrodzie. Najbliżsi przez pierwsze 2 godziny szukali kobiety na własna ręką. Jednak, gdy poszukiwania nie dały rezultatu zawiadomili o zaginięciu Policję, która natychmiast podjęła czynności poszukiwawcze. Około 22.30 zaginioną, kilka kilometrów od Zabłudowa, odnalazł wracający ze służby funkcjonariusz z II Komisariatu Policji w Białymstoku. 84-latka cała i zdrowa została odwieziona do domu. W drugim przypadku o zaginięciu 76-letniego podopiecznego ośrodka pomocy, w jednej z miejscowości pod Czarną Białostocką, Policja została powiadomiona tuż przed 6 rano. Tym razem również przez blisko 3 godziny prowadzono poszukiwania na własną rękę. Natychmiast po zgłoszeniu zdarzenia, na miejsce skierowane zostały policyjne patrole, w tym przewodnik z psem. Czworonóg podjął trop i odnalazł seniora, który „zaszył się” na terenie należącym do ośrodka. Na szczęście i tym razem pensjonariusz cały i zdrowy wrócił do miejsca zamieszkania.