Groził nożem własnej matce
Data publikacji 14.02.2014
Białostoccy dzielnicowi, wychodząc po skończonej służbie z komisariatu, zatrzymali przechodzącego obok 56-latka podejrzanego o rozbój na własnej matce. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
Wczoraj, tuż przed godziną 13.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku powiadomiony został o rozboju przy ulicy Broniewskiego. Okazało się, że do mieszkania 79-latki przyszedł w odwiedziny jej syn. 56-latek chciał by matka dała mu 50 złotych. Kiedy kobieta odmówiła, wyciągnął zza pasa spodni nóż i grożąc jej po raz drugi zażądał pieniędzy. Gdy i to nie poskutkowało wyrwał matce trzymaną w ręku torebkę. Następnie wyciągnął z niej portfel, a z niego 50 złotych i wyszedł. Okazało się, że mężczyzna nie ma stałego miejsca zameldowania. To jednak nie przeszkodziło policjantom go złapać. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez dwóch dzielnicowych, którzy wychodząc akurat z komisariatu po zakończonej służbie, zauważyli idącego ulicą Upalną 56-latka. Mężczyzna był pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Podczas sprawdzania okazało się, że miał przy sobie nóż, którym wcześniej groził matce. Noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.