Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

12-latek chciał jechać na gapę do Katowic

Data publikacji 27.01.2015

Dzisiaj półtorej godziny po północy policjanci z miejskiej patrolówki napotkali na dworcu kolejowym 12-latka. Opowieść jaka usłyszeli od małego podróżnika wprawiła ich w osłupienie.

Dzisiaj 30 minut po pierwszej w nocy w pobliżu dworca pkp policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli chłopca z plecakiem, który szybkim krokiem zmierzał w kierunku peronów. Mundurowi zaniepokojeni obecnością nastolatka na dworcu w środku nocy, postanowili z nim porozmawiać. Kiedy chłopak zauważył, że policjanci zmierzają w jego stronę rzucił się do ucieczki w kierunku peronów. Tam właśnie dogonili go mundurowi. Funkcjonariusze usłyszeli od nastolatka historię jak z filmów przygodowych. Młody białostocczanin opowiadał, że w wakacje poznał kolegę, który odwiedzał swoją babcię mieszkającą na tym samym osiedlu co on. Chłopcy zaprzyjaźnili się ze sobą i cały czas podtrzymywali kontakt za pośrednictwem internetu. W sieci umówili się również, że ferie spędzą w Katowicach. 12-latek powiedział mundurowym, że w związku z tym wyszedł z domu rano, odwiedził swojego tatę, a potem zamiast wrócić do mamy, udał się na dworzec kolejowy. Nie miał przy sobie pieniędzy, tylko trochę ubrań na zmianę w plecaku. Miał zamiar jechać pociągiem na gapę, do swojego kolegi do Katowic. Na szczęście podróż się zakończyła jeszcze przed jej rozpoczęciem. Młodego podróżnika całego i zdrowego policjanci przekazali matce.

Powrót na górę strony